Jaki macie pomysł na miłe rozpoczęcie weekendu? Ja postanowiłam osłodzić sobie nieco popołudnie waniliową Panna Cottą z pyszną, kawową galaretką! Powiem nieskromnie, że to najlepsza Panna Cotta jaką dotychczas przygotowałam. Przepis jest bardzo prosty – jeśli szybko zabierzecie się do pracy, Wasza Panna Cotta stężeje do wieczora!
Przepis z 3 porcje:
- 1,5 szklanki chudego mleka
- 1 jogurt naturalny typu greckiego – 180g
- 3 żółtka
- 2 płaskie łyżki cukru brzozowego
- aromat waniliowy
- 1,5 łyżki żelatyny
Galaretka:
- 3 łyżeczki mocnej kawy rozpuszczalnej
- 1 łyżka żelatyny
W małym garnuszku podgrzewamy mleko z waniliowym aromatem. Żółtka ucieramy z cukrem brzozowym. Gdy mleko będzie ciepłe zdejmujemy je z ognia i dodajemy żółtka z cukrem, ciągle mieszając. Następnie dodajemy grecki jogurt naturalny i mieszamy, aby nie powstały grudki. W 1/2 szklanki gorącej wody rozpuszczamy żelatynę i dodajemy ją do mlecznej masy. Masa powinna mieć rzadką, jednolitą i gładką konsystencję. Przelewamy masę do foremek i wstawiamy na kilka godzin do lodówki, aż zastygnie.
Do filiżanki wsypujemy 3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej. Możecie użyć kawy z ulubionym aromatem, ważne, żeby była mocna! Zalewamy kawę wrzątkiem do 1/3 wysokości. Następnie w 1/2 szklanki wrzątku rozpuszczamy żelatynę i mieszamy z kawą. Przelewamy kawową galaretkę na górę każdej stężonej Panna Cotty i ponownie wstawiamy do lodówki.
Gdy deser będzie gotowy, odwracamy foremki z Panna Cottą do góry dnem i przekładamy na talerzyki, tak aby kawowa galaretka znajdowała się na dole deseru!
Przepis dołączam do akcji:
Ale pysznie wygląda!
wow, wow, wow! genialne w swej prostocie, kwintesencja elegancji!
Piekna, blyszczaca i w wersji odchudzonej 😀
Czego chciec wiecej.. 🙂