Ponieważ moja kulinarno-dietetyczna biblioteczka jest już dość pokaźna, postanowiłam podzielić się z Wami opiniami na temat kilku pozycji, które się w niej znalazły. Książki kulinarne, które posiadam to najczęściej prezenty – niektóre wybrałam dla siebie sama, niektóre były niespodzianką.
Pozycja, którą chciałam Wam dziś przedstawić to książka Weroniki Madejskiej, autorki bloga Natchniona.pl o chwytliwym tytule „Bez glutenu Bez wyrzeczeń”. Moda na dietę bezglutenową nadal panuje w naszym kraju. Ja osobiście nie jestem zwolenniczką wykluczania glutenu z diety jeżeli nie zmusza nas do tego choroba trzewna czyli celiakia lub nieceliakalna nietolerancja glutenu. Szerzej na ten temat wypowiem się w oddzielnym poście. Dzisiaj skupię się na ocenie książki, która trafiła niedawno do moich zbiorów.
Książka rozpoczyna się od pięknego wstępu, w którym autorka opowiada nam swoją historię przejścia na dietę bezglutenową. Trudności z jakimi zmagała się jako mała dziewczynka zmuszona chorobą do wykluczenia z diety całej masy produktów, z czasem sprawiły, że zaczęła coraz bardziej interesować się kuchnią bezglutenową, modyfikowała przepisy, piekła, gotowała… aż doszła w tym do perfekcji. Wstęp to z pewnością kilka bardzo mądrych zdań, które stanowią motywację dla innych chorych osób, załamanych z powodu wyrzeczeń z którymi nagle muszą sobie poradzić. Dieta bezglutenowa nie musi być niesmaczna, nudna i mdła co doskonale pokazuje Weronika Madejska w swojej publikacji.
To co na początku zwróciło moją uwagę, to piękne fotografie dań, które stanowią fantastyczne uzupełnienie wszystkich zamieszczonych w książce przepisów. Ponieważ jestem typowym wzrokowcem, wizualna strona książek kucharskich czy kulinarnych jest dla mnie niezwykle ważna. W tej książce fotografie nie tylko zachęcają do wypróbowania przepisów ale wręcz sprawiają, że ma się ochotę zjeść prezentowane dania od razu.
Przepisy w publikacji wydawnictwa Helion, podzielone zostały na 6 rozdziałów. Znajdziemy tu przepisy na chleby, śniadania, obiady, kolacje, słodkości i oddzielnie torty, których przygotowanie chyba sprawia autorce wiele radości i z pewnością ma do tego smykałkę. Poza tym, że przepisy opublikowane w książce są pozbawione glutenu, nadają się też idealnie dla osób z nietolerancją laktozy – autorka używa bowiem głównie mleka sojowego, ryżowego, migdałowego i kokosowego.
Dieta bezglutenowa kojarzy się przede wszystkim z wykluczeniem wszelkich produktów z mąki pszennej w tym chleba. Autorka przedstawia kilka ciekawych przepisów na bezglutenowe pieczywo – myślę, że warte wypróbowania nie tylko przez osoby zmagające się z celiakią.
Podsumowując – książka stanowi przede wszystkim bardzo ciekawą bazę zdrowych przepisów. Jako osoba, która nie musi wykluczać z diety glutenu, znalazłam w niej wiele ciekawych inspiracji i receptur, z których z pewnością skorzystam. Dania prezentowane w książce są łatwe do przygotowania co z pewnością nie odstraszy tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z gotowaniem.
Moja ocena:
Treść: 8/10
Oryginalność przepisów: 7/10
Strona wizualna: 9/10
OCENA: 8/10
Bardzo ciekawa pozycja. Lubię przeglądać takie książki, bo mnóstwo w nich ispiracji i mimo że sama glutenu unikać nie muszę, to lubię eksperymentować z takimi przepisami 😉
Gdzie można ją kupić ? Kupiłam sobie ostatnio ksiązkę o zupach dla bezglutenowców i cały czas blenduję panasonicem wszystko, co wpadnie mi tylko w ręce. A tu widze przepisy nie tylko na zupy. I jaki jest koszt książki ?
Książkę można kupić np. w Empiku, jest też dostępna na merlin.pl. Cena regularna to 37zł ale można ją kupić taniej. Polecam bo naprawdę warto.
Jest to wegetariańska książka?
tak:)