Pierniczkowe pieczenie mam już za sobą. W tym roku zdecydowałam się na dość oryginalne kształty pierniczków. Pozostały one też bez dekoracji z lukru. Przepis jest bardzo prosty, ciasto nie musi leżakować więc jest od razu gotowe do pieczenia. Pierniczki są kruche i delikatnie słodkie. Musicie koniecznie je wypróbować.
Składniki:
- szklanka mąki gryczanej
- pół szklanki mielonych migdałów
- pół szklanki mąki pszennej
- 6 łyżek miodu
- 5 łyżek masła
- 2 jajka
- 2 łyżki cynamonu
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżka kardamonu
- 1 łyżka imbiru
- 1 łyżeczka zmielonych goździków
- szczypta soli morskiej
- szczypta pieprzu czarnego
- szczypta gałki muszkatołowej
- szczypta sody
Masło ucieramy z jajkami. W misce mieszamy suche składniki z przyprawami i dodajemy miód. Piekarnik rozgrzewamy do 170°C. Łączymy utarte z jajkami masło i wyrabiamy ciasto. Wstawiamy je do lodówki na ok. 10 minut. Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na opruszonej mąka stolnicy i wycinamy ulubione kształty. Pierniczki wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy 15-20 minut pilnując aby za bardzo się nie przypiekły. Zostawiamy do wystudzenia i dekorujemy według uznania.