Od jakiegoś czasu miałam ogromną ochotę na kaszę gryczaną. Kojarzy mi się ona jednak z gulaszem lub sosem grzybowym, na który nie miałam ochoty – to bardziej jesienne menu. Postanowiłam przygotować eksperymentalną sałatkę z kaszą i burakami. Wyszła bardzo smacznie i na pewno jeszcze nie raz się u mnie pojawi.
Składniki na 3 porcje:
-
- kasza gryczana – 100 g
-
- 3 buraki
-
- kawałek półtłustego sera feta
-
- kilka suszonych pomidorów
-
- kiełki rzodkiewki
-
- 3 łyżeczki prażonego słonecznika
-
- 3 łyżki jogurtu naturalnego 0%
-
- 1,5 łyżki musztardy
- 1/2 łyżeczki kurkumy
Kaszę gryczaną gotujemy według zaleceń na opakowaniu – przeważnie ok. 10 minut. Buraki myjemy i gotujemy w skórce, aż będą delikatnie miękkie. Ważne żeby ich nie przegotować – lepiej aby w sałatce były chrupiące. Obieramy ze skórki i kroimy w kostkę. Kroimy suszone pomidory w paseczki. W małej miseczce przygotowujemy sos – jogurt naturalny mieszamy z musztardą – ja użyłam ulubionej musztardy francuskiej ale możecie dodać każdą inną musztardę – i kurkumą. Do miseczek nakładamy ugotowaną kaszę gryczaną i buraczki. Mieszamy. Na wierzch układamy pokruszony ser feta, kiełki rzodkiewki, ziarenka prażonego słonecznika i polewamy łyżką przygotowanego wcześniej sosu.