Wszystkim tym, którzy uwielbiają słodkości, z pewnością spodoba się przepis na domowe wafelki mleczno-orzechowe! To doskonała propozycja dla miłośników Nutelli oraz wielkich fanów wafelków Knoppers! Ja zrobiłam je ostatnio na spotkanie ze znajomymi i przyznam szczerze, że tempo w jakim zniknęły ze stołu było zadziwiające!
Potrzebujemy:
- 3 wafle
- polewę czekoladową
Ponadto, do przygotowania mlecznej masy potrzebujemy:
- 1/4 szklanki mleka
- 1 łyżkę cukru
- 175 g miękkiego masła
- 1,5 szklanki mleka w proszku
Mleko z cukrem gotujemy w małym garnuszku cały czas mieszając. Po zagotowaniu, gdy cukier się rozpuści, zdejmujemy z ognia i pozostawiamy do ostudzenia. Masło wkładamy do miski i miksujemy na puszystą masę. Stopniowo dodajemy mleko i miksujemy aż masa stanie się gładka. Następnie dodajemy mleko w proszku i cały czas miksujemy aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Na jeden duży wafel nakładamy równomiernie mleczną masę i przykrywamy drugim waflem. (Możemy obciążyć czymś wafel do czasu nałożenia kolejnej warstwy.)
Do masy orzechowej potrzebujemy:
- 100 g masła
- ok 200 g nutelli
- 1 łyżka gorzkiego kakao
- 100 g orzechów laskowych
Orzechy wrzucamy na suchą patelnię i prażymy pod przykryciem na niewielkim ogniu. Raz na jakiś czas mieszamy orzechy aby uniknąć ich przypalenia. Dzięki uprażeniu, brązowa skórka z orzechów, której chcemy się pozbyć, zejdzie z łatwością. “Obrane” orzechy siekamy ostrym nożem na bardzo drobne kawałeczki. Do miski wkładamy nutellę, kakao i masło i wszystko miksujemy aż do uzyskania gładkiej masy. Dodajemy pokrojone orzechy o dokładnie mieszamy. Następnie przekładamy masę na wafla i przykrywamy kolejnym.
Dużego wafla wstawiamy do lodówki i obciążamy z góry. W garnuszku z gorącą wodą rozpuszczamy polewę czekoladową. Gdy będzie idealnie płynna, wyciągamy wafla z lodówki i polewamy go czekoladą od strony mlecznej masy. Następnie wkładamy na 30 minut do lodówki. Gdy czekolada stężeje, bardzo ostrym nożem kroimy dużego wafla na mniejsze porcje.
Smacznego!!!
Wcale nie dziwię się, że zniknęły w zastraszającym tempie bo wyglądają pysznie 🙂
Wyglądają tak, ż musiała ślinę ścierać z klawiatury 😛 dodam ten przepis do ulubionych 😉
czytając czułam juz smak
wspaniałe,pysznie wyglądają.