Kolejny miesiąc za nami – czas więc na drobne podsumowanie. Zdecydowanie najchętniej czytanie przez Was, marcowe przepisy to słodkości:
- Puszysty sernik kakaowy
- Lekki sernik z masłem orzechowym i kokosową nutą
- Panna Cotta z galaretką o smaku mocnej kawy espresso
Kilka dni temu, po raz kolejny otrzymałam nominację do Liebster Blog Awards, tym razem od autorki bloga Shabbyeat. Bardzo dziękuję za nominację. Poniżej zamieszczam odpowiedzi na zadane mi pytania:
- Danie, które gotujesz zainspirowane niezapomnianą podróżą.
Nie ma chyba dania, na które przepis przywiozłam z podróży. Najczęściej gotuję potrawy kuchni włoskiej, meksykańskiej czy tajskiej, ale tych stron jeszcze nie odziewdzałam.
- Twoje ulubione danie z kuchni polskiej.
Lubię wiele dań z polskiej kuchni, ale jadam je tylko okazjonalnie, najczęściej w okresie świątecznym np. pierogi z grzybami czy postny bigos z suszonymi śliwkami (!). Jednak dwa dania przyszły mi do głowy od razu, gdy przeczytałam to pytanie. Pierwsze to kopytka, które zawsze robiła mi babcia Mania, gdy przejeżdżałam do niej na zimowe ferie. Zawsze z dwoma rodzajami sosów – mięsnym i pomidorowym. Drugie danie to tradycyjny rosół z makaronem – ten z kolei najlepiej wychodzi babci Mirce!
- Przyprawa, której nie może zabraknąć w Twojej kuchni.
Trudne pytanie, bo przyprawy zawsze zajmują w mojej kuchni aż dwie półki! Ale jeśli miałabym wskazać tą, która jest zawsze, byłyby to zioła prowansalskie lub poprostu suszona bazylia i oregano. Jeśli chodzi o ulubioną przyprawę – odpowiedź znajdziecie TUTAJ!
- Twoje ulubione danie z filmu/serialu (jakiego?).
Hmm… może spaghetti z Zakochanego kundla?
- Restauracja w Twoim mieście, którą polecasz (miasto, nazwa restauracji i serwowana kuchnia).
Od prawie 5 lat mieszkam w Poznaniu, ale najczęściej gotuję w domu. Czasami jednak wychodzimy na obiad do miasta i często trafiamy do bardzo miło urządzonej, smacznej i taniej restauracji Manekin, która słynie z naleśników. Porcje są bardzo duże a wybór tak ogromny, że podczas pierwszej wizyty dwa razy odsyłaliśmy kelnera prosząc o więcej czasu na zapoznanie się z pozycjami w menu. Każdy znajdzie tam coś dla siebie. Na słodko i wytrawnie. Tradycyjnie, wegetariańsko, orkiszowo… Ja szczególnie polecam naleśnika Ferrero z nutellą, mascarpone i pokruszonymi orzechami. Zabójczo słodki, mega kaloryczny ale naprawdę warty grzechu!
- Czego nie zjesz nigdy w życiu?
Psa, kota, małpy…
- Najpiękniejsze miejsce w którym byłaś?
Na drugim i trzecim miejscu umieściłabym Navagio – Zatokę Wraku na greckiej wyspie Zakynthos i plażę Myrtos na Kefalonii – to najpiękniejsze miejsca ze względu na niesamowity, błękitny kolor morskiej wody, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Pierwsze miejsce zajmuje jednak dużo mniej popularna, mała plaża na Zakynthosie, którą znaleźliśmy sami, podczas długiego spaceru – gdzie się dokładnie znajduje pozostanie naszą tajemnicą – może kiedyś tam wrócimy!
- Skąd czerpiesz inspiracje kulinarne?
Odpowiedź znajdziecie TUTAJ.
- Twoje pierwsze skojarzenie ze słowem JABŁKO to …
… odmiana Granny Smith – pięknie zielone, kwaśno-słodkie, soczyste – od jakiegoś czasu zjadam przynajmniej dwa w tygodniu!
- Co zaserwujesz niespodziewanym gościom?
Moje danie awaryjne – patrz TUTAJ.
- Gdy jesteś w restauracji zamawiasz znane Ci dania czy próbujesz nowości?
Często chodzę do restauracji na konkretne danie, które już znam i bardzo lubię. Jednak, gdy jesteśmy gdzieś pierwszy raz lub gdy w karcie jest wiele dań, które chcemy wypróbować, zamawiamy zawsze dwa różne i wymieniamy się po połowie, żeby znaleźć najsmaczniejsze naszym zdaniem potrawy!